poniedziałek, 17 grudnia 2012

Zawód - Scout



Anna Libicka / fot. Marco Vitch

Bez wątpienia rola scauta w świecie mody jest bardzo znacząca chociaż często pomijana, a to dzięki nim dziewczyny, które nigdy nie pomyślałyby o tym by spróbować swoich sił w modeligu mają szansę stać się top modelkami.

Scaut kim jest i czym się zajmuje?! W wywiadzie z Anią Libicką postaramy się odpowiedzieć na pytania dotyczące tego zawodu.



-Od jak dawna interesujesz się modą? Jak zaczynałaś swoją pracę ta tematyka nie była tak popularna jak w tej chwili.

-Skautingiem zainteresowałam się dawno temu.   Nie zastanawiałam  się wtedy, czy  można zawodowo zajmować się werbowaniem modelek do agencji. Po prostu pociągał  mnie świat  mody i chciałam być jego częścią.  Z początku  znajdowałam   na  mieście  ładne  i  atrakcyjne dziewczyny, które  sprawdzały się później w sesjach do katalogów  i reklam,  na pokazach fryzjerskich  i  jako hostessy na targach . Po jakimś czasie zaczęłam znajdować  top modelki.  Pokazywałam je w Paryżu, ale  doszłam do wniosku,  że skoro mieszkam w Poznaniu,  lepiej  będzie   przedstawiać   je  agencjom  w Polsce.  Moim  partnerem stała się  agencja  SPP z Wrocławia,  która zatrudniła mnie na pół  etatu. Był to dobry układ, bo teoretycznie  bo  mogłam dalej  mieszkać w moim  rodzinnym mieście  i  nawet  wziąć  druga pracę na cały etat, a  modelek szukać wolnym czasie.

-Co to była za praca?

- Miałam pracować dla  portalu informacyjnego Poznania.  Jednak nie wiedziałam, czy wkrótce nie wyjadę do Francji, gdzie ukończyłam  studia plastyczne,  więc poprzestałam na  skautingu  dla agencji SPP z Poznania.

-  Czy tylko wygląd zewnętrzny decyduje o wyborze dziewczyny? Czy podczas poszukiwań zwracasz uwagę również na cechy personalne?

Dla modelki  odpowiednie predyspozycję fizyczne to podstawa, dlatego  szukając  nowych twarzy upewniam się,  czy  dziewczyna,  którą  zamierzam   namówić na zdjęcia poglądowe,  jest  smukła  i   ma odpowiedni wzrost.   Na pewno nie  powinna  mieć  więcej niż  metr osiemdziesiąt.  Modelka  nie musi od razu rzucać  się w oczy,  bo  od   atrakcyjności, czy   zniewalającej    urody   liczy się bardziej    plastyczność  rysów  twarzy,  która wychodzi na zdjęciu.   Ale w modelingu   wygląd  to  najwyżej połowa  sukcesu. Dziewczyna  musi być jeszcze  dojrzała  emocjonalnie, no i oczywiście  otwarta na nowe doświadczenia.

Maja/ 14 lat/ zdęcia poglądowe
świeża twarz znaleziona przez Anie :)

- Jak wygląda Twoja praca od podszewki czy wychodzisz na miasto z zamiarem znalezienia potencjalnej nowej gwiazdy czy to raczej przypadek?

- Kiedy pracowałam dla SPP,  rzeczywiście  wychodziłam na miasto specjalnie żeby znaleźć modelkę. W ten sposób  spotkałam przed laty  Monikę Jagaciak. Zagadałam ją w H&M-ie. Niestety nie udało mi się jej  namówić  na współpracę, bo  właśnie rozpoczynała karierę. Teraz  nie mam  zobowiązań wobec żadnej agencji  i rzadziej  szukam modelek w terenie.  Ostatnią  potencjalną gwiazdę  wybiegu   znalazłam przez przypadek, idąc na spotkanie z koleżanką.  Było to zaledwie dziesięć dni temu.


- Jakie reakcje towarzysza dziewczynom gdy składasz im propozycje spotkania czy spróbowania ich sil w tym świecie?
Dziewczyny zazwyczaj  reagują pozytywnie,  a  jeśli odmawiają spotkania, to robią to w zręczny sposób.  Ogólnie rzecz biorąc  dzisiaj jest mi łatwiej rozmawiać z potencjalnymi kandydatkami na modelki, bo mogę im podać adres  mojego bloga  getscouteddotcom  i  wiedzą  już mniej więcej  z kim mają do czynienia.  Polecam  dziewczynom również  Twoja stronę. 

Kiedy decyduję  się zaczepić  dziewczynę, jestem pewna, że to ma sens.  Mówię  jej wtedy, że zdobyłam się na odwagę i podeszłam  do niej  bo uważam,  że powinna mieć zrobione zdjęcia poglądowe, na podstawie których będzie wiadomo, czy nadaje się na modelkę, czy nie.



- Z jakimi agencjami miałaś okazje współpracować w Polsce i za granicą?

-  Jak dotąd  współpracowałam tylko  z  SPP,  która, jak już wspomniałam  zaoferowała mi najlepsze warunki, jakie mogła mi dać agencja w Polsce.  Co do  agencji  z Wrocławia, to znam jeszcze AMQ. Jest  to  agencja   z silnym działem męskim i obiecującymi top modelkami. W  Warszawie  przedstawiałam  osobiście  kandydatów na modelki i  modeli  w  New Age   i Model Plus. W  Paryżu  zetknęłam się  z wieloma agencjami,  a  w  Metropolitan  zostałam  przyjęta  na stanowisko asystentki i przeszłam  wstępne  szkolenie .Niestety    z powodu  mojego   roztrzepania  miałam  trudności  z ogarnięciem  tej pracy. 
 
- Jakie różnice dostrzegasz miedzy regionalnym scoutingiem free-lance w Polsce, a  scoutingiem zagranica, np. w Nowym Yorku, czy Paryżu?


 Zagranicą moda to ogromny  biznes,  a skauci   z  którym miałam okazje tam  rozmawiać, są po prostu zawodowcami. Szukanie nowych twarzy to dla nich sposób  na  zarabianie pieniędzy i  na życie,  chociaż maja też  inne pasje.   Tak prawdę  mówiąc   są  to ludzie  dość aroganccy, a jednocześnie   mniej  frapujący,  niż by się  mogło  zdawać. Tak czy owak lubiłam dogadywać się  ze skautami  z paryskich agencji, bo  niezależnie od koloru skory mówili  ładnie  po francusku, a to mój ulubiony język.   

Kasia K., modelka znaleziona przez Anie kilka lat temu 

-  Na jakich zasadach opiera się  zagranicą współpraca scouta   free lance z agencją?

W czasach, kiedy duże paryskie   agencje proponowały mi transfery nowych twarzy,  stawka za znalezioną  modelkę  równała się przyzwoitej  francuskiej  pensji. W mniejszych agencjach tego   typu  rozliczenia  wyglądały gorzej,  chociaż  niektóre z nich, np. Nathalie Models,  proponowały  określone prowizje  za  samo rozpoczęcie współpracy  z   modelką,  pracującą  na procent  dla   agencji  matki,  bądź skauta.  Ale jest to wiedza dla   free-lancerów działających  szeroko na całym świecie.  Skauci   z   Nowego  Yorku,   Paryża , czy Rio de  Janeiro  stale  podróżują w poszukiwaniu nowych twarzy , a do tego  są często    byłymi bookerami  i  mają   w agencjach swoich kolegów, z którymi    starają  się „zagospodarować” modelkę.  Pamiętajmy,  że  chociaż  wszystkie dziewczyny  przyjmowane do agencji są świetne, nie każda z nich  jest   gwiazdą, którą  wszyscy chcą  bookować.  

- Czy masz wpływ na dalsze losy dziewczyny, która trafia do agencji?

-  Niestety,  muszę  liczyć  się z tym,  że  agencja  matka   ma swoją  wizję  kariery modelki, z którą podpisuje kontrakt na wyłączność.  Chociaż  co do niektórych  rzeczy próbuję  się  dogadać.

-  Pytanie od samotnych Poznaniaków czy jest jakieś miejsce gdzie często można spotkać ładne poznanianki, potencjalne modelki? :)

-  Bardzo fajne pytanie.  Myślę ,że  na co dzień  najwięcej  ładnych  i atrakcyjnych Poznanianek  można spotkać  w sieciówkach.   Mam na myśli także  te dziewczyny,  które tam pracują.  Ale z tego co wiem  chłopacy raczej nie lubią  sklepów z damską   odzieżą  i niechętnie tam bywają.  

-  Czy scouting pochłania cały Twój czas czy jest coś po za tym?

-  Teraz  zajmuję  się przede wszystkim   redagowaniam  stron internetowych   i pisaniem artykułów.  Skautuję  okazjonalnie.  Ale  przebywając na mieście nigdy nie tracę czujności.

- Jakie są Twoje plany na przyszłość, z czym one będą związane?

Moje plany  wiążę z Francją, gdzie miałam okazję pracować w sektorze muzealnym.   Mam też pomysł na dodatkowe  zajęcie związane z pisaniem.   Z racji tego, że  za pośrednictwem  osoby z branży   filmowej   sprzedałam  treatment  komedii,  pragnę    w  przyszłości   zająć    się  opiniowaniem scenariuszy  i   innych form  literackich.  Lubię  krytykować  czyjeś  projekty i zamierzam  to  robić  konstruktywnie.

Dziękuję bardzo za wywiad. Mam nadzieję, że udało nam się przybliżyć czytelnikom bloga pracę scauta :) Życze powodzenia we Francji :)


Kasia. 



2 komentarze:

  1. Rozumiem ,że Kasia została "wyłowiona " przez Ankę , a Agata jak trafiła do modelingu ?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Historia jest długa i skomplikowana:) Byłam "zaczepiana" przez różne osoby od 13 roku życia. Na zmianę chciałam i nie chciałam pracować jako modelka, w szkole średniej i w gimnazjum nauka była dla mnie na tyle ważna, że nie zamierzałam wyjeżdzać. Moim marzeniem było studiowanie historii, kiedy zaczęłam, studentka fotografii z łódzkiej "filmówki" poprosiła mnie o zapozowanie do jej pracy dyplomowej. Zdjęcia zobaczyła właścicielka mojej agencji i tak zaczęłam niemal od razu pracować. Profesjonalnie zaczęłam więc późno. Z perspektywy czasu uważam, że to mi wyszło na dobre:) Pozdrawiam serdecznie Agata

    OdpowiedzUsuń