Oxana Pastushka |
Zbliżający się sylwester i karnawał są doskonałą okazją do przygotowania
wieczorowych kreacji.
Z tego też powodu zaprezentuję Wam sylwetkę jednej z moich ulubionych
projektantek młodego pokolenia. Jest nią Oxana Pastushka, która zgodziła się opowiedzieć o
swojej pracy. Jej nowa kolekcja doskonale odzwierciedla najnowsze trendy,
kreacje są odważne i oryginalne, przeznaczone na szczególne okazje.
Założenie takiego stroju powoduje wspaniałe uczucia (wiem, bo próbowałam:)
Polecam je także ze względu na dopracowane w każdym najdrobniejszym szczególe.
Kolekcja prezentowana była na licznych pokazach, a także w showroomie na
Fashion Week w Łodzi. Cieszy się ogromnym
zainteresowaniem.
Kiedy weszłam do pracowni na przymiarki, powitała mnie miłym uśmiechem
Jest to kobieta, którą warto poznać. Ma w sobie ogrom ciepła i empatii. Bardzo ciężko
pracuje na swój sukces, dla mnie stanowi inspirację do różnych przedsięwzięć. Dlatego
się cieszę, że mogłam przeprowadzić z nią wywiad. Jestem przekonana, że jej twórcze projekty znajdą wielu miłośników. Nazwisko staje się marką, którą warto zapamiętać.
Jesteś absolwentką Łódzkiej ASP, opowiedz, od kiedy
interesujesz się modą i jak to się stało, że wybrałaś właśnie tę uczelnię?
Modą interesuję się od zawsze. Wiem, że większość projektantów tak mówi, ale
to jest chyba nasze przeznaczenie, dlatego mamy podobne odczucia związane z tym
tematem. Będąc jeszcze małą dziewczynką, zobaczyłam w jakimś filmie panią,
która chodziła po scenie, a ludzie robili jej zdjęcia.Wtedy zapragnęłam „ zrobić”
bardzo ładną sukienkę. Tak to się zaczęło, siedziałam w ogródku, pieliłam i
marzyłam o modzie, paradoksalnie, wtedy nie wiedziałam jeszcze o czym marzę.
Nie znałam w ogóle terminu „moda” i „projektowanie”.
Prowadziłam zeszyt, w którym rysowałam sukienki, które mi się przyśniły.
Do ASP zaprowadził mnie los.
Jakich cenisz projektantów i za co?
Z naszych rodzimych projektantów ogromnie cenię Gosię Baczyńską. Jest bardzo
skromną, a do tego niezwykle uzdolnioną osobą. Cenię ją za oryginalność,
konsekwencję i wierność swojemu stylowi w tworzeniu. Ona nie musi „bywać”, by
każdy ją znał, cenił i pragnął się u niej ubrać. Osiągnęła wszystko ciężką
pracą i zbudowała swój sukces na solidnym fundamencie i tego nikt nigdy jej nie
odbierze.
Co Cie inspiruje, kiedy tworzysz ?
Szukam natchnienia w
przyrodzie i historii. Często się też zdarza, że pomysł na suknie pojawia się
znikąd, być może pod wpływem emocji lub czegoś, co zobaczyłam. Wtedy wiem, że
suknia powinna wyglądać tak a nie inaczej.
Pomysły rodzą się u mnie
również we śnie. Kiedyś „wyśniłam” całą kolekcję. Obudziłam się i ją
narysowałam.
Inspirują mnie również tkaniny, pewnie jak większość
projektantów mody, ale my tak już mamy. Pracujemy z tym tworzywem, więc nasze
„relacje” są nieodłącznym elementem w realizacji projektu.
Opowiedz o swojej najnowszej kolekcji
Swoją kolekcję „THE WILD ROSE” na
jesień-zimę 2012/2013 zaprojektowałam dla kobiet, które uwielbiają zachwycać i
czuć się wyjątkowo zmysłowo, elegancko, kobieco i niepowtarzalnie. Inspiracją do zaprojektowania
kolekcji były róże, które są motywem przewodnim.W sukniach występują jako elementy
dekoracyjne, naszyte ręcznie w wersji przestrzennej, często w
niedopowiedzianych kształtach lub jako draperia. W kolekcji pojawią się zarówno sukienki o minimalistycznym kroju z dekoltem w łódkę, popularne w latach 60-tych, jak i mocno rozkloszowane z zabudowaną górą i odsłoniętymi plecami w stylu Audrey Hepburn. Również zwiewne warstwowe sukienki maxi jaki i dopasowane mocno wizytowe kreacje z trenem, godne divy. Nie trzymam się klasycznych "kanonów wizytowych”. Łączę klasykę wyrafinowanych tkanin i ekskluzywnych wzorów z dodatkami o charakterze lekko rockowym w postaci metalowych zamków, czy zwiewnej tkaniny przypominającej skórę. Każda kreacja dopieszczona jest z niemalże jubilerską precyzją z myślą o klientkach, które dzięki temu czują się wyjątkowe i docenione.
Co powiesz młodym ludziom, którzy marzą o zawodzie projektanta? Jakie są
plusy i minusy?
Powiem, żeby nigdy nie rezygnowały z marzeń i zawsze dążyły do celu!
Wszystko to, co wiąże się z wykonywaniem zawodu, zgodnie z naszym sercem
czyni nas szczęśliwym. Możliwość codziennego realizowania
własnych pomysłów daje wolność. To uczucie wolności daje nam komfort, że przez życie idziemy zgodnie z
naszymi przekonaniami i pragnieniami. Minusy też są, bo jest to trudny zawód ze względu na to, że rynek modowy jest
trudny, a świat fashion jest ściśle zamknięty. Trzeba mieć ogromną siłę
przebicia i wytrwałość. Również czas jest potrzebny, ponieważ (sama wiem)
zaczynając od zera, krok po kroku, nic nikomu nie przychodzi łatwo i od razu. Należy
mieć wiarę i ciężko pracować.
Zdecydowałaś się tworzyć pod własnym nazwiskiem, jak oceniasz ten wybór z
perspektywy czasu?
Zawsze tego pragnęłam i nie wyobrażam, żeby było inaczej.
Kim są Twoi klienci?
Moimi klientkami są kobiety świadome
swojej atrakcyjności, które pragną podkreślić swoją wyjątkową osobowość
zakładając niepowtarzalną kreację.
Są to kobiety sukcesu, pewne siebie i
spełnione.
Gdzie można Cię spotkać, kupić twoje stroje?
Zapraszam do mojej pracowni w Pabianicach oraz do
butiku w Wieluniu przy ul. Ewangelickiej 2/2. oraz na stronę internetową: http://www.oxanapastushka.com
Jak udaje Ci się pogodzić życie rodzinne z intensywnym życiem zawodowym?
Teraz mój synek chodzi już do przedszkola, więc wykorzystuję ten czas na
pracę. Pomaga mi również mój wspaniały mąż, rodzice i teściowie. Do tego
jestem „ nocnym markiem”, więc kiedy już Damian śpi, ja znów pracuję.
Jakie masz artystyczne marzenia?
Przede wszystkim marzę zapracować na swoje nazwisko. Chcę, by stało się
marką. Pragnę też stworzyć następną kolekcję ( nad którą zaczęłam już pracować)
i zorganizować pokaz mody.
Bardzo dziękuję za rozmowę:)
Zapraszmy do odwiedzenia i polubienia funpage Oxany (my już lubimy:)
Agata
Oxana to Rosjanka, Ukrainka ?
OdpowiedzUsuńPOLKA :)pozdrawiam oxana :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń